niedziela, 7 czerwca 2015

" Supełkowe " hafty

Dziś kontynuacja cudeniek z dnia otwartego toruńskiej biblioteki.
Panie ze ' Supełka" nie tylko potrafią robić frywolitki ale też i pięknie haftują :














Tu pod pięknym kołnierzykiem widać również piękną serwetkę.

Nie wiem jak wy ale ja zawszę boję się, że serwetka poplami się czymś co będzie trudno sprać:)))

2 komentarze:

  1. Ja już powoli przywykłam do myśli o ewentualnym poplamieniu. Ale jednak w rzeczach robionych przeze mnie widzę cząstkę... chyba swojego serca i wtedy mi żal... Kiedyś zrobiłam na zamówienie obrus koleżance. Zamówienie pełnopłatne, bez targowania. Po jakimś czasie koleżanka zrobiła zdjęcie swoich nowych maleńkich kurczaczków (prawdziwych), na stole, przykrytym TYM obrusem. Pomyślałam sobie: o nieeee, zaraz zrobi kupe.
    Choć to przecież już nie był mój obrus ;)
    Panie na dniach otwartych pokazały prawdziwe dzieła sztuki .
    Pozdrawiam Bogusiu

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne rzeczy robią te panie... i takie czasochłonne. :)

    OdpowiedzUsuń