środa, 25 października 2017

po długim milczeniu

Witam wszystkich, którzy do mnie zaglądają pomimo mojego milczenia ;)
A dlaczego milczałam ?
Z kilku powodów : brak czasu, brak weny, ... , jednak poprzez mój blog zaglądałam co się dzieje u moich ulubionych blogowiczek :) i nie tylko
Ciekawe czy zgadniecie na jakie strony miałam najwięcej wejść ?  - otóż najczęściej odwiedzany był mini kursik z zimną porcelaną i kanzashi. ostatnio nawet przygotowałam sobie skorą kuleczkę porcelany ale nie mam sensownego pomysłu co z niej zrobić.
Zanim pokarzę swoje prace, przedstawię prace moich "gości " :)))


Mój piękny ziołowy ogródek a raczej to co po nim zostało :(


Kolejne dzieło



Oczywiście nawet nie oszczędzili moich kochanych poziomek :(


Chociaż przyznam, że w tym roku przez brak słoneczka nie były tak smaczne jak w ubiegłych latach, a tu dowód, że owocują całe lato aż do jesieni.


A tymi gośćmi są DZIKI !!!
W zimie zrujnowały mi truskawki a teraz kończą swoje dzieło ;)))). Nauczyły się przychodzić jak zostawiłam pod drzewem spady jabłek.
Wyczytałam, że mają bardzo rozwinięty węch więc kupiłam preparat i powiesiłam takie odstraszacze, ciekawe czy zadziała:



Tu zrobiły sobie dziurę w siatce, jeśli zapach nie podziała to z pewnością dadzą sobie radę z tym tymczasowym zabezpieczeniem nie tylko przed dzikami.



Żeby jednak nie było tam smutno kilka zdjęć z kwiatami, które jeszcze kwitną :)  :

GAILLARDIA

RUDBEKIA



OSTATNIE RÓŻE

AKSAMITKI, w tym roku uchwało się niewiele ponieważ uwielbiają je ślimaki, walczyłam z nimi całe lato. Po każdym deszczu miałam niezłe zbiory ( ok. 2 litrów ) i przenosiłam je do lasku za drogą.

I te, które kwitną dopiero gdy przyjdzie jesień

MARCINKI - wysokie astry, które rosną bez opamiętania :))

ROZCHODNIK


Ten zakątek w przyszły roku będzie wyglądał inaczej


Lile przesadziłam w inne miejsce, musiały ustąpić Budleii



Już widać, że pięknie się przyjęła. W lecie okazało się, że posadziłam ją w złym miejscu - miała za mało słońca, chociaż i tak jak na pierwszy rok to pięknie wyrosła ( prawie 2 m.).
Polecam ten krzew, ma piękne pachnące kwiaty, raj nie tylko dla motyli, nie bez powodu nazywany jest motylim krzewem. Niestety nie zrobiłam zdjęć, nadrobię tą zaległość w przyszłym roku.

A ten przystojniak jest najkochańszy gość :))


sama radość :)))


I życzę wszystkim takich radosnych i kolorowych dni :)